„Byłem przekonany, że zostanę prezydentem”: Horacio Rodríguez Larreta pojawił się ponownie i otworzył się po swojej porażce w 2023 r.

Były szef rządu miasta Buenos Aires Horacio Rodríguez Larreta potwierdził w wywiadzie dla Radio Con Vos, że będzie kandydował na posła w wyborach w 2025 r., co oznacza jego powrót na arenę polityczną po przegranej w prawyborach prezydenckich partii Together for Change w 2023 r. z Patricią Bullrich .
Podczas rozmowy Larreta podsumował swoją porażkę i przyznał, że wynik PASO był nieoczekiwanym ciosem: „Byłem przekonany, że zostanę prezydentem, odkąd miałem 10 lat. To był bardzo mocny cios, nie spodziewałem się tego. „Byłem przekonany, że wygram wewnętrzne wybory z Patricią Bullrich”.
Były lider PRO wspominał, że jego postać wydawała się być ugruntowana w wyścigu prezydenckim, ale dynamika wyborcza obrała inny kierunek: „Dwa lata wcześniej, gdybyś zapytał, kto zostanie prezydentem Argentyny, każdy powiedziałby, że to będę ja”.
Larreta przyznał, że wynik wewnętrznych wyborów skłonił go do refleksji i ponownego odkrycia siebie. «Jestem z siebie dumna, bo zastanawiałam się, jak będzie wyglądał dzień następny. To uczucie pustki, dezorientacji. Od czego zacząć? „Jestem szczęśliwy, bo osiągnąłem zdrową równowagę” – powiedział.
Dokonał także samokrytyki swojej strategii kampanii i tego, jak postrzeganie go jako faworyta wpłynęło na jego decyzje. „Nie mogłem pogodzić się z myślą, że wygram zbyt wcześnie, a to jest bardzo trudne do zaakceptowania. Stajesz się konserwatystą: nie róbmy zamieszania, nie róbmy hałasu, nie idźmy na debatę, po co ryzykować. „Poza tym, jesteś marionetką, którą można manipulować” – wyjaśnił.
Przez całą swoją karierę polityczną Larreta wyróżniał się postawą dialogiczną i unikał konfrontacji. W tym sensie bronił swojego stanowiska, by nie wdawać się w spory personalne podczas wewnętrznych wyborów: „Wybrałem drogę nie walki, nie ataku. Na koniec kropla żłobi kamień .
Mając już potwierdzone swoje kandydatury w wyborach w 2025 r., były burmistrz Buenos Aires będzie chciał odzyskać znaczącą pozycję w polityce i zmienić swoją pozycję na arenie krajowej.
elintransigente